Jeśli zdarzyło ci się być bezradnym i pogubionym, miałeś pomysły, ale nie wiedziałeś, jak je zrealizować, nie mając już siły słuchać kolejnych „dobrych rad” i ciągłych pytań o to, co dalej, powinieneś przyjść na „Strach i nędzę 2022”, spektakl, którego jesteś bohaterem!
Na teatralną próbę przychodzi pogrążony w twórczym kryzysie Reżyser i zaczyna szukać dróg wyjścia z impasu, w jakim się znalazł. Towarzyszą mu Żona, która oczywiście musi zagrać w jego nowym spektaklu, Pisarz, niekoniecznie odnajdujący się w jego pomyśle oraz młoda Aktorka, szczęśliwa już tylko z tego powodu, że może być blisko swojego ulubionego twórcy. Opowieść ta, jawnie inspirowana filmem Felliniego „8½” i zrealizowana w konwencji teatru w teatrze ma tu podwójne dno, sugerowane dyskretnie przez inteligentną scenografię Małgorzaty Szydłowskiej.
Znakomici aktorzy również mają swoje lustro, w pewnym momencie okaże się bowiem, że muszą współdzielić scenę ze swoimi nowohuckimi nieprofesjonalnymi kolegami, przejmującymi w gruncie rzeczy tę opowieść i budującymi wraz z publicznością jedną z najpiękniejszych teatralnych wspólnot ostatnich sezonów. Biorąc pod uwagę wieloletnią tradycję twórczej symbiozy tego, co lokalne i teatralne, będącą wizytówką stworzonej przez Małgorzatę i Bartosza Szydłowskich instytucji kultury, ten rodzaj teatralnego doświadczenia staje się jej najpiękniejszą emanacją.
Ironia i pełen dystansu do siebie oraz uprawianego teatru styl gry cechuje znakomite aktorstwo kanonicznych artystów Krystiana Lupy: Marty Zięby, Michała Czachora, Andrzeja Szeremety oraz niezwykle utalentowanej aktorki młodego pokolenia – Angeliki Kurowskiej. Choć „Strach i nędza 2022” wyrasta na gruncie polskiej beznadziei i różnego rodzaju traumatycznych doświadczeń twórców, daje nadzieję i zapala światełko w tunelu, bo teatr to miejsce, z którego chcemy wciąż wychodzić lepsi.
Fot.: Klaudyna Schubert