Gościnny pokaz spektaklu Starego Teatru w Łaźni Nowej. W operze Solaris miejsce tradycyjnego wokalu operowego zajmuje śpiew generowany za pomocą algorytmu komputerowego, wspomaganego sztuczną inteligencją i wzbudzany głosami aktorów. Śpiew obecny jest też w formie improwizacji wokalistki, która wplatając się w tkankę instrumentalną komentuje niejako pulsujący i ciągle zmieniający się świat dźwiękowy Solaris. Zespół instrumentalny stanowi integralną część świata solarystycznego, a tkanka orkiestrowa zapisana jest w taki sposób, żeby elastycznie towarzyszyć akcji scenicznej, miejscami przejmując funkcję narracyjną.
„Szczęśliwy Syzyf” to spektakl o trójce młodych ludzi, którzy utknęli w życiu pełnym patologii i absurdalnych rytuałów. Ich codzienność to niekończąca się pętla imprez, przypadkowych relacji i nieustannego uciekania od egzystencjalnych lęków. Zamiast szukać wyjścia, bohaterowie zatracają się w swoim dekadenckim stylu życia, z ironicznym humorem przyjmując każde kolejne rozczarowanie. Gdy w ich świat wkracza ktoś nowy, dynamika relacji się zaostrza, a pod powierzchnią nihilistycznych żartów i cynicznych ripost zaczyna tlić się niepokój.
„Ostatnia nadzieja” zabiera w podróż poza świat obrazów, w którym żyjemy na co dzień. Spektakl kwestionuje przyzwyczajenie do polegania na wzroku i pokazuje, jak bogate może być życie, gdy zaczniemy odczuwać świat innymi zmysłami.
Jesteśmy w kosmosie, o czym świadczą swobodnie rozrzucone kawałki meteorytów. Czas się zatrzymuje, a raczej zaczyna płynąć zupełnie inaczej, co potwierdzają zniekształcone dźwięki słynnego „Never Ending Story”. Gdy Limahl skończy śpiewać swój melancholijny song, staną przed nami dwaj giganci literatury: Stanisław Lem i Philip K. Dick. Zaczną rozmawiać, a my staniemy się świadkami jednego z najbardziej pasjonujących spotkań w historii science-fiction, które nigdy się nie odbyło.
Miłość, zdrada i poświęcenie w historii dwóch podhalańskich rodów wystawionych na najtrudniejszą próbę podczas niemieckiej okupacji. Czy miłość okaże się silniejsza niż więzy krwi? W niezwykłych kreacjach aktorskich zobaczymy m. in. Filipa Pławiaka, Sandrę Drzymalską, Jakuba Gierszała, Juliana Świeżewskiego, a także Adama Woronowicza i Wiktorię Gorodecką. Reżyserem i autorem zdjęć jest dwukrotnie nominowany do Paszportów Polityki i nagradzany podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, Marcin Koszałka.
Na tle zmieniających się pór roku i sezonowych prac polowych rozgrywają się losy rodziny Borynów i pięknej, tajemniczej Jagny. To właśnie kobiety, w szczególności tragiczna postać Jagny, znajdą się w sercu fabuły. Unikalny mikroświat wiejskiej wspólnoty stanie się pretekstem do opowiedzenia uniwersalnej i niesamowicie aktualnej historii. Historii o tragicznej miłości i życiu w małej społeczności, gdzie reguły i brutalne zasady gry wyznaczają każdemu określone miejsce w grupie, a wyjście poza ciasne ramy grozi upokorzeniem i odrzuceniem.
Czy na koncercie muzyki nowej w samym sercu Nowej Huty możemy poczuć się jak w centrum wszechświata? Tak – przekonuje tytuł utworu brytyjskiego kompozytora Edmunda Finnisa, który to utwór zabrzmi na finał koncertu London Calling III. Będzie to trzecia edycja muzycznego spotkania, w której muzycy Sinfonietty Cracovii łączą siły z artystami siostrzanej London Sinfonietty, jednego z wiodących zespołów specjalizujących się w muzyce nowej.
Poszukujemy osób do wolontariatu!
Jeśli kochasz teatr i chcesz być częścią wyjątkowego wydarzenia, mamy dla Ciebie fantastyczną okazję! Szukamy wolontariuszy i wolontariuszek na festiwal Mała Boska Komedia, a także osób chętnych do stałej współpracy z Teatrem Łaźnia Nowa.
Tomáš Moravec wkracza w różne miejsca Krakowa – place budowy, nieużytki, przestrzeń utraconą, tereny o ambiwalentnym statusie, aby odkrywać ich potencjał w kategorii wyobrażeniowych pejzaży miejskich. Artysta umieścił nad każdą z lokalizacji wirtualne teksty, które – za pośrednictwem urządzeń cyfrowych – można zobaczyć jako heterotopiczną mapę. Zapraszamy do indywidualnych spacerów po dzielnicy i hybrydowego spotkania z transformującym krajobrazem. Rozmieszczone na terenie dzielnicy przez artystę prace dostępne są w rozszerzonej rzeczywistości.
Wyobraźmy sobie Nową Hutę za 100 lat. Kolejne wojny i katastrofy, wybuchy wulkanów, ruchy powierzchni ziemi i niespotykane wcześniej zjawiska pogodowe przykrywają miasto wielometrową warstwą mieszanki błota i radioaktywnej sadzy. Powierzchnia przestaje nadawać się do życia. Najwyższe punkty obecnego świata – fabryczne kominy górujące kiedyś nad głowami – funkcjonują jako pasaże łączące martwe zewnętrze z kryjącym się pod powierzchnią rachitycznym życiem.