Siedem kobiet z różnych stron świata zamkniętych w schronisku dla uchodźców poprzez niekończące się gry i intymne mikro-przedstawienia próbuje odsłonić swoją ukrytą tożsamość, wypowiedzieć siebie na głos w języku, który dopiero tworzą wobec zgromadzonych – w języku, którym nigdy tak naprawdę nie będą władać. W tym spotkaniu balansującym pomiędzy przesłuchaniem/naborem do spektaklu a przesłuchaniem/naborem w urzędzie pracy kwestia tożsamości staje się stopniowo drugorzędna – najważniejsza pozostaje godność. Godność TERAZ, a nie po śmierci.
W 1970 roku, podczas festiwalu „Théâtre et rituel” w Shiraz (Iran), Jerzy Grotowski – potwierdzając raz jeszcze swoją decyzję, że nie będzie już reżyserował przedstawień teatralnych – oddał hołd geniuszowi Geneta, jego postępowej wizji i pisarstwu, które uważał za „słowo rodzaju ludzkiego”.
Do inspiracji zaczerpniętych z oryginalnego tekstu Jeana Geneta dołączone zostały fragmenty „Stabat Mater Furiosa” Jean-Pierre’a Siméona, „Umieram jako kraj” Dimitrisa Dimitriadisa oraz Konstytucji Republiki Francuskiej.
Fot. Tobiasz Papuczys