Olena Apczel pochodzi ze wschodniej Ukrainy, nieopodal granicy z Rosją. Dziś te tereny ogarnięte są rosyjską okupacją. W Ukrainie pracowała w trzech paradygmatach: wschodnim (Charków), centralnym (Kijów) i zachodnim (Lwów). W Polsce tworzyła m. in. w Teatrze Wybrzeże, gdzie wyreżyserowała głośny, nagrodzony na bydgoskim Festiwalu Prapremier spektakl „Więzi”. Teraz powraca do nas z prawdopodobnie najbardziej niezwykłym swym przedsięwzięciem, powstałym w koprodukcji Teatru Zagłębia w Sosnowcu oraz Festiwalu Boska Komedia. „Kreszany” to dokument ruchu i pieśni o przerywaniu cyklu niepamiętania. To zbudowana na podstawie prawdziwych i wyobrażonych wierzeń słowiańskich baśń-rytuał, w której wszystko ma swoje – inne niż znamy – miejsce. Scenariusz spektaklu jest wspólnym dziełem Oleny Apczel, Olgi Maciupy i Wojtka Zrałka-Kossakowskiego.
Wspomnienia i wyobrażenia powstają w tym samym miejscu mózgu. To, co pamiętamy, jest więc niekoniecznie i nie tyle wiernym zapisem przeszłości, co jej wyobrażeniem. A to, jak wyobrażamy sobie naszą przeszłość kształtuje nam przyszłość. Wyobraźmy więc sobie, że wyrastamy z kultury, której pamięć osadzona jest gdzie indziej – głęboko w pełnej różnych bogów i bogiń słowiańszczyźnie. Czy taka kultura byłaby bardziej otwarta, niż ta znana nam z naszej rzeczywistości? Czy byłoby w niej więcej miejsca na czułość a mniej na wstyd? Czy byłaby ona mniej wykluczająca? Сzy bardziej słyszalne byłyby w niej kobiece głosy? Czy w takiej kulturze ból byłby narzędziem oczyszczenia a nie zemsty? Czy jeśli taka kultura nie zachowała się w żadnych archiwach, to czy przypadkiem nie przetrwała w nas? Czy uda się rozbroić minę, która już dawno temu powinna była wybuchnąć?
Fot. Klaudyna Schubert