GINCZANKA. Przepis na prostotę życia

Tekst
Piotr Rowicki
Reżyseria
Anna Gryszkówna
Występuje
Agnieszka Przepiórska
czas trwania → 70 minut

Zuzia, dziesięcioletnia dziewczynka pochodzenia żydowskiego, zaczyna pisać wiersze, by po kilku latach dostąpić najpierw zaszczytu ich publikacji w szkolnej gazetce „Echa szkolne”, a następnie zdobyć wyróżnienie w konkursie poetyckim „Wiadomości Literackich”, namówiona do udziału w nim przez samego Juliana Tuwima. Od tego momentu wszystko idzie w jej życiu jak po maśle: osiemnastoletnia już Zuzanna rozpoczyna współpracę z „Wiadomościami Literackimi”, przenosi się z prowincjonalnego Równego (Wołyń) do wymarzonej Warszawy, podejmuje studia i zaczyna pisać dla „Szpilek”. Przystąpienie do legendarnych Skamandrytów oraz wydanie pierwszego (i jedynego) tomiku poezji „O centaurach”, nie tylko umacnia pozycję młodej poetki w Warszawie, ale też winduje ją na towarzyski i literacki szczyt. Świat wydaje się leżeć u jej stóp. I wtedy przychodzi wojna.

Autor tekstu, Piotr Rowicki, nie buduje hagiografii Ginczanki. Stara się ją odbrązowić, pokazać taką, jaką mogłaby być naprawdę. Tekst ten i postać nie istniałyby jednak na scenie bez czułej narratorki, w którą z niezwykłym poświęceniem i wewnętrzną prawdą wciela się Agnieszka Przepiórska. Nie bez znaczenia jest tu również kobieca reżyserska ręka Anny Gryszkówny. W sytuacji wojny w Ukrainie postać i historia Ginczanki nabierają nieoczekiwanego charakteru. Jak pisała Swietłana Aleksjiewicz: „wojna nie ma w sobie nic z kobiety”. Zuzanna Ginczanka, w przejmującej kreacji Przepiórskiej, zdaje się tę prawdę potwierdzać. Zapisana jest ona i w poezji Ginczanki, i w spektaklu Gryszkówny.

Tekst
Piotr Rowicki
Reżyseria
Anna Gryszkówna
Scenografia, kostium
Anna-Maria Karczmarska
Muzyka
Michał Lamża
Konsultacja merytoryczna
Agata Araszkiewicz
Reżyseria światła
Mateusz Gierc
Występuje
Agnieszka Przepiórska
Produkcja
Teatr Łaźnia Nowa, Bałtycka Agencja Artystyczna
Premiera
6 marca 2020

W spektaklu wykorzystano fragment filmu z Zuzanną Ginczanką z kawiarni Adria w Warszawie (1936) dzięki uprzejmości United States Holocaust Memorial Museum (gift of Juliet Brayan Archive). Fotografie archiwalne Zuzanny Ginczanki dzięki uprzejmości Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie.

 

Bałtycka Agencja Artystyczna - logotyp

Recenzje

„Przepis na prostotę życia" utrzymany jest między zwyczajnością a poezją. Od Agnieszki Przepiórskiej nie sposób oderwać wzroku, Anna Gryszkówna robi wszystko, by nie odwracać od niej uwagi, reżyseria nadaje kształt przedstawieniu, ale jest absolutnie służebna wobec aktorstwa. Przepiórska zaś gra – przynajmniej do tej pory – rolę życia. Z uśmiechem i ze łzami. Z jednym zielonym, drugim niebieskim okiem.
Jacek Wakar
Anna Gryszkówna i Piotr Rowicki w zaskakująco lekki sposób stworzyli spektakl przemyślany, wzruszający, momentami dowcipny, intensywny jak krótkie życie i dobra poezja. A Agnieszka Przepiórska zagrała Ginczankę tak, jakby znała ją naprawdę, a nie tylko spotykała w snach, o czym wspomina w programie spektaklu. Może z przymrużeniem oka, ale na pewno szczerze.
Marta Zdanowska
Agnieszka Przepiórska, wcielająca się w rolę Ginczanki, tworzy kreację niezwykłą, wsobną, wstrząsającą przez skromność. A może – i nie byłoby to niezgodne z relacjami aktorki z przebiegu pracy nad rolą – należałoby stwierdzić, że to powidok Ginczanki ucieleśnia się niby dybuk w Przepiórskiej. Coś jest w pomyśle, by aktorka o jasnej cerze, blond włosach, w kremowej sukience jawiła się widzom jak fotograficzny negatyw z tych paru zachowanych wizerunków poetki, które zresztą przywołuje w spektaklu projekcja.
Adam Karol Drozdowski