„Agon” to mockument choreo-terapeutyczny inspirowany doświadczeniem łączenia życia zawodowego z macierzyństwem.
Agon [gr. agṓn ‘spór’, ‘walka’] – termin, jakim starożytni Grecy określali sytuację, w której strony spierały się. Celem było wykazanie swojej wyższości nad przeciwnikiem, ewentualnie wyższości swoich racji nad jego racjami (od ágein – „pędzić; prowadzić; święcić”) Agonem nazywano także typ święta ku czci bóstwa bądź herosa, którego częścią były zawody atletyczne, wyścigi konne lub konkursy poetycko-muzyczne.
Dominika Knapik wchodzi na scenę, żeby opowiedzieć o pracach „na całe życie”: artystycznej i tej matczynej. Staje przy tym do walki z własną biografią: choreografki-pracoholiczki z odwiecznym poczuciem winy wobec dziecka wychowywanego przez zapracowaną matkę. Jej towarzyszką w tym pojedynku jest Pytia – choreoterapeutka, której nie umknie żaden szczegół. Na warsztat zostaje wzięty głęboko osobisty materiał, detonowany poprzez autoironiczną formę mockumentu („fałszywego dokumentu”). Owocuje to zdystansowaną, szkatułkową narracją, odbijającą performatywność reprezentacji – dzięki niej widzowie mogą wybiec w przyszłość, jednocześnie cofając się w czasie. Ten spektakl to krytyczne, ale i niepozbawione poczucia humoru studium o sensie uprawiania (artystycznego) zawodu i łączenia go z macierzyństwem.
Ktoś produkuje mnie w brzuchu.
Produkt dojrzewa i się pojawia.
Produkt zaczyna pracować i się produkować.
Produkuje się raz tak, raz siak.
Po jakimś czasie produkt produkuje w brzuchu nowy produkt.
D.K.
Fot. Klaudyna Schubert