Premiera: 18.10.2019 19:00 | Czas trwania: minut | Cena: wstęp wolny |
Produkcja: Teatr Łaźnia Nowa |
UWAGA! Do 25 marca wystawa zamknięta.
Wystawa czynna na godzinę przed rozpoczęciem spektaklu.
Wstęp bezpłatny
„Stworzyć miejsce – to coś bardziej trwałego niż spektakl” – Bartosz Szydłowski
Teatr Łaźnia Nowa zrealizował dotychczas 2785 wydarzeń artystycznych, w tym 82 spektakle premierowe. W wydarzeniach tych uczestniczyło 620 610 widzów. A są to liczby, które nie obejmują wcześniejszej, 10-letniej historii Stowarzyszenia Teatralnego „Łaźnia”. W sezonie 2019/2020 Łaźnia świętować będzie 25 lat swojej działalności – w tym 15 lat w Nowej Hucie.
Łaźnia jako miejsce przebyła 25-letnią podróż w czasie i przestrzeni. Realnie to podróż z Kazimierza do Nowej Huty – z małej sceny w ciasnej, wyremontowanej własnymi rękami piwnicy przy ul. Paulińskiej 28 do ogromnej postindustrialnej hali na nowohuckim osiedlu Szkolnym. W wymiarze symbolicznym to podróż przez wyobraźnię, marzenia, wizję, idee, projekty, drogi twórczości Bartosza Szydłowskiego i Małgorzaty Szydłowskiej oraz wszystkich osób, które w Łaźni przez ćwierć wieku tworzyły, myślały, po prostu były. Relacja z miejscem zastanym i otaczającymi je ludźmi zawsze stanowiła podstawę tożsamości oraz działań Łaźni.
Wystawa „Przeszłość to dziś, tylko cokolwiek dalej” będzie zaproszeniem do środka realnej i symbolicznej przestrzeni miejsca – Teatru Łaźnia Nowa. Zaprosimy do zwiedzania instalacji inspirowanych łaźniowymi spektaklami, takimi jak „Edyp”, „Mieszkam tu”, „Kochałam Bogdana W.”, „Supernova”. Można będzie zobaczyć rekonstrukcje fragmentów scenografii, rekwizyty ze spektakli, plakaty, zdjęcia, archiwalne materiały wideo oraz nagrania, w których o Łaźni opowiedzą m.in. Jan Peszek, Krystian Lupa, Jerzy Stuhr, Radosław Krzyżowski.
***
Nową Hutę czyta się jak mitologię grecką. Tutaj są energie, tu jest hybris, tutaj są czyny heroiczne, nieustępliwe przeciwstawianie się wyrokom fatum. Tutaj jest harmonia i chaos.
Chciałbym, aby Łaźnia stała się miejscem, które emanuje tą siłą duchową.
Bartosz Szydłowski w rozmowie z Igą Dzieciuchowicz, „ Żadnej pieśni na ustach”, „Gazeta Wyborcza. Kraków”, 26.09.2008
***
Unikaliśmy słowa «teatr», żeby pierwszym skojarzeniem nie była prezentacja i przedstawienie, ale spotkanie. Ludzie żartobliwie pytali, ile kosztuje kąpiel w Łaźni, ale jednak nas akceptowali. Zaczęliśmy od zaproszenia ich do rozmów, by zobaczyli, że nie narzucamy im jakiejś odgórnej narracji. Z takich spotkań rodziły się pierwsze spektakle.
Małgorzata Szydłowska, [Za:] Jakub Wydrzyński, „Łaźnia Nowa: Laboratorium Współuczestnictwa”, „Kraków”, Maj 2019
***
Stworzyć miejsce – to coś bardziej trwałego niż spektakl
Małgorzata Szydłowska: Pamiętam, jak wybrałam Paulińską. Wtedy Kazimierz wydawał się na obrzeżach centrum Krakowa. Dla niektórych był zupełnie odrębną dzielnicą, do której się nie chodzi wieczorami po 19, bo to jest bardzo niebezpieczne miejsce. Wszyscy się pukali w głowę „Na Kazimierz?! Co to w ogóle za pomysł?”. Huta była kolejnym miejscem, które było niechciane i wypierane ze świadomości artystów z centrum Krakowa i nie tylko Krakowa. Kiedy mówiłam, że budujemy teatr w Nowej Hucie, to była wielka abstrakcja. Moje pierwsze wrażenie z tego miejsca było dosyć nieprzyjemne. Zobaczyłam budynek z kratami w oknach. Wyglądał jak zapomniany, stary bunkier, który jest całkowicie niedostępny. Pamiętam moment, kiedy weszliśmy z Bartoszem do głównej hali, która na początku nie wydawała mi się aż tak ogromna. Zaskoczyło mnie, że jest w niej tak dużo światła. Staliśmy długo w milczeniu, w końcu Bartosz na mnie popatrzył i z obawą w głosie zapytał: „Czy twoim zdaniem to jest dobre miejsce na teatr?”. Odpowiedziałam „To jest idealne miejsce na teatr. To jest tak, jakby ktoś kiedyś chciał tutaj zrobić teatr!”.
Bartosz Szydłowski: Ta podróż do miejsca artystycznego, które miejsca artystycznego nie przypomina, jest już przeszłością. Ludzie przychodzą do Łaźni już tak bardzo klasycznie, na spektakle i tzw. nazwiska, na Danutę Stenkę, Joannę Szczepkowską, Jerzego Stuhra, Jerzego Peszka itd. Łaźnia stała się marką m.in. przez obecność Festiwalu Boska Komedia, który nas wypchnął na orbitę jednego z ciekawszych miejsc kultury w Polsce. Myślę, że głównie w związku z tym na horyzoncie zaczęły się pojawiać nazwiska twórców z pierwszej ligi, którzy chętnie robili z nami koprodukcje. Nie wszyscy byli przecież zafascynowani ideą rewitalizacji Nowej Huty. Wielu traktowało i traktuje Łaźnię jako inspirujące miejsce ze względu na układ architektoniczny sceny. Na warunki pracy. Na to, że mają tutaj dużo swobody i odpowiada im tryb pracy impresaryjnej. Lubię wprawiać w zakłopotanie krytyków, którzy w gruncie rzeczy nie wiedzą, jak się odnieść do tego konglomeratu różnych energii, pomysłów i idei.
Małgorzata Szydłowska: Przestrzeń w Nowej Hucie była dla nas od początku bardzo inspirująca ze względu na swoją historię. Tak było w przypadku „Edypa”, dla którego tło stanowiło nowohuckie blokopolis, spektaklu „Kochałam Bogdana W.”, który opowiadał historię śmierci Bogdana Włosika, czy w przypadku „Krwawego wesela”, które opowiadało o pękniętym cygańskim sercu. Udało nam się z Bartoszem znaleźć autentycznego Cygana z pękniętym sercem i zaprosić do udziału w spektaklu cygański zespół Kałe Jakha z Nowej Huty.
Bartosz Szydłowski: Jak przeczytasz w przewodniku, to te nowohuckie historie nie robią takiego wrażenia. Ale kiedy nasycisz je własną emocją czy otoczysz pewnym rodzajem opieki i uwagi, to nagle zaczynają być bardzo silne, znaczące, przemieniające i transformujące. Widza, ale też rzeczywistość wokół. Bo jeżeli się uprawia pewien rytuał w teatrze nieustająco, wokół tych samych idei, to zgodnie z zasadą, o której mówił Andriej Tarkowski w „Kompleksie Tołstoja”, czy też cytując ją w filmie „Ofiarowanie”, dokonuje się jakaś realna zmiana rzeczywistości. I z tą wiarą, że na lepsze, cały czas działamy
15 lat działalności w Nowej Hucie
610610 widzów
2635 wydarzeń artystycznych
81 premier
44 reżyserów
369 aktorów
40 scenografów
Wystawa "Przeszłość to dziś tylko cokolwiek dalej" czynna na godzinę przed rozpoczęciem spektaklu.
Wstęp bezpłatny
W przypadku grup zorganizowanych możliwość organizacji oprowadzania po wystawie.
Kontakt w sprawie oprowadzania: Anna Pasternak (apasternak@laznianowa.pl, tel.12 680 23 40).
KURATORKA: Małgorzata Wach
ARANŻACJA I OPRAWA GRAFICZNA: Zbigniew Prokop
KOORDYNACJA: Małgorzata Lech
WIDEO: Przemysław Fik, Małgorzata Wach
ZDJĘCIA: Krzysztof Biliński, Adam Bokwa, Krescenty Głazik, Bogdan Krężel, Katarzyna Pałetko, Klaudyna Schubert, Bartosz Siedlik, Przemysław Sieraczyński, Monika Stolarska, Małgorzata Szydłowska, Tomasz Wiech, Grzegorz Ziemiański/fotohuta.pl, Tomasz Żurek, fotografie z archiwum Zespołu Szkół Elektrycznych nr 2 w Krakowie, fotografie z archiwum Teatru
MUZYKA: Andrzej Bonarek, Marcel Chyrzyński, Adam Kozłowski, Michał Litwiniec, Paweł Moszumański, Jakub Rutkowski, Joanna Słowińska, Jan Słowiński, Dominik Strycharski
REALIZACJA WYSTAWY: EJM art studio, Bokwa
ULOTKA INFORMACYJNA O WYSTAWIE DO POBRANIA: TUTAJ
Wydarzenie realizowane w ramach Bulwar[t]u Sztuki.
Teatr Łaźnia Nowa
Instytucja Kultury Miasta Krakowa
os. Szkolne 25, 31-977 Kraków
Bilety tel.: 504 416 796
bilety@laznianowa.pl
Sekreteriat tel.: 12 425 03 20
biuro@laznianowa.pl